Nie tylko dzieciom, ale również dorosłym zdarza się nie zapanować nad emocjami. Wystarczy impuls i przelewa się czara goryczy. Wszyscy znają takie sytuacje. Żałujemy późnej fatalnych słów, gestów i atmosfery, która po nich została.

Jak poradzić sobie z impulsami, na które nie mamy wpływu?

Jak pomóc dzieciom, by radziły sobie w sytuacjach ekstremalnych emocji?

Czym są i skąd się biorą impulsy?

Jeśli przez zmysły docierają do mózgu informacje, które są odbierane jako zagrożenie, wówczas zaczynają działać skomplikowane mechanizmy, by chronić organizm. Reakcje te uruchamiają się w najstarszych ewolucyjnie częściach mózgu – w układzie limbicznym. Główną rolę w takich momentach zaczyna odgrywać ciało migdałowate – część układu limbicznego.

Badania nad ciałem migdałowatym prowadził neurochirurg Joseph LeDoux na uniwersytecie nowojorskim przy okazji badań nad zaburzeniami lękowymi. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii śledził pracę mózgu. Wyniki jego badań wskazują, że w sytuacjach zagrożenia ciało migdałowate może przejąć kontrolę nad tym co robimy. Kiedy mózg myślący – kora nowa analizuje zaistniałe zagrożenie, ciało migdałowate już kieruje naszym zachowaniem, które często po opadnięciu emocji wydaje się nam niedorzeczne.

Silne emocje, np. strach, powodują, że ciało migdałowate w trybie pilnym zawiadamia inne części mózgu, a te natychmiast uruchamiają za pomocą hormonów system “walki i ucieczki”. Część sygnałów sensorycznych płynie jako impuls nerwowy do ciała migdałowatego omijając mózg myślący. Reakcje od ciała migdałowatego są mniej precyzyjne, za to szybsze. Reakcje od kory nowej są bardziej przemyślane, za to wolniejsze. Łatwo sobie wyobrazić, że szybkość reakcji na zagrożenie naszym przodkom niejednokrotnie ratowała życie. Ten stary mechanizm działa w naszych mózgach cały czas.

Co zrobić, żeby pomóc dziecku radzić sobie z impulsami?

Nie dopuszczaj do traumy.

Jednym ze sposobów radzenia sobie z panowaniem nad impulsami jest niedopuszczanie do traumatycznych przeżyć w dzieciństwie. Ciało migdałowate jest również magazynem pamięci emocjonalnej. Im dziecko więcej doświadczyło traumy, tym częściej może reagować wybuchem emocji i nieadekwatnym zachowaniem. Trauma niesie niszczące skutki dla funkcjonowania mózgu dziecka. Jest wiele metod by wyciszyć pamięć emocjonalną ciała migdałowatego: zabawa, która zawiera elementy traumy – dziecko przeżywa ją na nowo, mając nad nią kontrolę; arteterapia-rysunek z elementami przebytej traumy. Efekty traumatycznych przeżyć powinny być skonsultowane z psychiatrą dziecięcym. Jest to rozsądny krok, by dać dziecku szansę na harmonijne życie emocjonalne w dorosłości.

Porzuć nadopiekuńczy styl wychowania.

Nadmierne emocjonalne reagowanie może być winkiem nadopiekuńczej postawy matki. Od najwcześniejszych lat rodzice powinni pozwolić dziecku zmagać się z trudnościami, oczywiście na miarę jego możliwości. Dziecko powinno mieć szansę na samodzielne poszukiwanie rozwiązań problemów. Postawa nadopiekuńcza potęguje bojaźliwość dziecka. To przekłada się na łatwiejsze uruchomienie reakcji “ucieczki lub walki”, czego efektem jest częstsze doświadczanie niepanowania nad impulsami.

Zachowaj spokój.

Zachowanie spokoju przez rodziców, wydaje się być jedyną drogą dotarcia do dziecka będącego w stanie wzburzenia emocjonalnego. Nie chodzi tylko o tzw. złe zachowanie ale również o sytuacje typu: wybuch niekontrolowanej euforii, nieumiejętność pohamowania się przed pokusami – test cukierka. Spokój rodzica pozwoli doczekać momentu, kiedy do pracy wróci mózg myślący dziecka. Trwa to chwilę. Wtedy można rozpocząć logiczną argumentację. Gwałtowna i szybka reakcja rodzica będzie odebrana jako stan zagrożenia i „małe” ciało migdałowate ponownie nakręci efekt braku kontroli. Bardzo pasuje mi tu stare porzekadło: „Tylko spokój może nas uratować”

Odraczajcie nagrody.

Pomysł odraczania nagrody jest zasięgnięty z metody behawioralnej. Każdy mały sukces maluszka nagradzamy zachwytem, brawami, entuzjazmem. Z czasem należy z wyczuciem reagować w ten sposób, bo nie każda aktywność dziecka jest w danym momencie jego osiągnięciem. Jeśli dziecko jest starsze można zastosować system żetonowy, który pomoże odraczać nagrodę. Uważam, że najlepszy efekt uzyskamy, jeśli zastosujemy ten system w porozumieniu z dzieckiem. Niech to będzie również jego decyzja. Jeśli dziecko nie zaakceptuje tej metody, stanie się ona wówczas formą szantażu. Tego nie chcemy uczyć naszego malucha. System żetonowy polega na tym, że dziecko otrzymuje żetony za konkretne, pożądane aktywności i po zebraniu określonej wcześniej ilości, może zamienić je na jakąś przyjemność dla siebie. Dokładnie ustalcie zasady. Jest to trudny trening, bo wymaga dyscypliny od obu stron. Warto spróbować.

Rozmawiaj o emocjach.

Chwilę po opadnięciu silnych emocji dziecka warto rozpocząć rozmowę od nazwania emocji i określenia tego co się stało. W ten sposób nauczycie swoją pociechę autorefleksji i mechanizmu analizowania własnych reakcji emocjonalnych. Im będzie starsze, tym łatwiej będzie mu powstrzymać nagły impuls, bo będzie umiało dać sobie czas na przemyślenie sytuacji. Będzie znało i rozumiało mechanizm impulsu. Starsze dziecko odczuwając lęk przed nieznanym (nowy dział matematyki, nowa część gramatyki, nowa grupa rówieśników, nowa osoba itp.) może pod wpływem impulsu burzliwie odmówić podjęcia zadania. Nauczone przez rodziców, jak postępować z impulsami, samo po chwili, na chłodno oceni sytuację i podejmie korzystne dla siebie działania.

Świadomości własnych emocji i mechanizmów jakie nimi zarządzają, oraz udziału naszej woli w kierowaniu nimi, składają się na inteligencję emocjonalną. Ta najprawdopodobniej ma największy wpływ na odnoszenie sukcesów w różnych dziedzinach życia.

źrodło:

  • Daniel Goleman, Inteligencja emocjonalna, Poznań 1997
  • Bassel Van Der Kolk, Psychological trauma, 2003
  • Lynn McClannahan, Patricia Krantz, Plany aktywności dzieci…, Łańcut ,2016

Udostępnij:

3 komentarze do “Czy można nauczyć dziecko radzić sobie z impulsami?

  • Katarzyna

    Bardzo ciekawy artykuł, skłaniający do refleksji.

    Odpowiedz
    • Monika Paczkowska

      Dziękuję. Zachęcam do zapoznania się z “Testem cukierków”, jako uzupełnieniem tematu. Można go znaleźć w http://www.dzieckokreatywne.pl/2019/05/30/czy-czterolatki-panuja-nad-emocjami/

      Odpowiedz
    • Monika Paczkowska

      Zarządzanie emocjami, odraczanie nagrody to umiejętności, które trzeba ćwiczyć od najwcześniejszych lat. Według mnie takie treningi powinny pojawić się w programach edukacyjnych.

      Odpowiedz

Leave a comment to Katarzyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.